Rozpoczęły się testy sztucznej trzustki iLet (iLet Bionic Pancreas). O projekcie prowadzonym na Uniwersytecie w Bostonie pisaliśmy już kilkakrotnie. Teraz można zobaczyć jak to wygląda i zapoznać się z wrażeniami testującej iLet Christiny Roth.
To wciąż prototyp, łączący w sobie wiele elementów – dwie pompy oraz system CGMS i smartfon.
Samo badanie iLet trwało tylko 2 dni. Jeden dzień nosiłam iLet, a drugiego dnia system kontrolny. System składa się z składa się z dwóch oddzielnych pomp Tandem T, jednej z insuliną i jeden z glukagonu, podłączone do Dexcom CGM i iPhone, podobnie jak w badaniu Beacom Hill – wspomina Christina
Jak widać na załączonych zdjęciach, jest to dość skomplikowane i niewygodne w użyciu, ale to wciąż wczesna faza badań. Już trwają prace nad pompą 2w1 (glukagon+insulina), ale jak przyznają naukowcy nie jest to proste bowiem dość trudno połączyć w jednym wkłuciu dwie kaniule.
Gdy sesja badań rozpoczęła się, mieliśmy pozostać w klinice przez kilka godzin. Potem wraz z pielęgniarką, wyruszyłam na spacer po mieście. Byłam na czczo od północy, więc jedzenie było priorytetem numer jeden. W celu porównania obu systemów choć musieliśmy dwa dni jeść podobnie. – opisuje Christina
System ma też swoje wady, ale to przecież wciąż prototypowe rozwiązanie.
Ze względu na niewystarczającą ilość danych algorytm nie był stanie działać i nie mogłam cieszyć się w pełni możliwościami sztucznej trzustki. Ale i tak z ogromną niecierpliwością czekam na kolejną fazę badań. – mówi z entuzjazmem Christina.
My również!
Pełna relacja Christiny Roth
fot. healthline.com